Opinie
Gośka
Mój pobyt w Koninkach przywrócił mi wiarę w siebie, wyciągnął mnie z dołka w którym bym się pewnie zagrzebała gdyby nie pobyt tutaj i moje leczenie. Pomoc fachowców, terapeutów bardzo dobrze wyszkolonych przyczynił się do tego, ze rozpoznałam swoją chorobę, przyznałam się i zaczęłam się leczyć z niej. Wspaniałe warunki mieszkaniowe, atmosfera ogniska domowego, ludzie otwarci i życzliwi przyczynili się do tego, że na nowo się urodziłam. Wspaniałe jedzenie i miła obsługa, piękny krajobraz, szum rzeki, wszystko to też było dla mnie ważne, bo umiałam się w tym klimacie i wyciszyć i zaglądnąć w głąb siebie. Będę tutaj podczas mojego leczenia na pewno korzystała z różnych warsztatów, przyjeżdżała do Koninek. Dziękuję Wam Bardzo!
Do zobaczenia w trzeźwości Gośka
Ania
Dzięki rodzinie odkryłam Prywatny Ośrodek Terapii Leczenia Uzależnień Koninki
Dzięki KONINKOM poznałam moją chorobę
Dzięki decyzji znów zobaczyłam Tatry i Zakopane
Dzięki sobie zechciałam zawalczyć o wszystko czyli o SIEBIE...
Z pozdrowieniami Ania z Gdańska
Magda
Dzięki Wam wiem, że mogę być szczęśliwa!
Wyjeżdżam z przekonaniem, że życie może być wspaniałe... jeśli tylko na to pozwolę. Cieszę się każdą chwilą - sekret tkwi w dzisiaj. Nie mam zamiaru zmieniać świata - dzisiaj wiem, że mogę zmienić siebie.
Pokazaliście mi światełko w tunelu beznadziejności (pijanego życia), które napawa mnie nadzieją ,nareszcie chce mi się żyć.
Super, że się przebudziłam jestem normalną kobietą - marzę, wybieram i zmieniam.
To wy pomogliście odnaleźć tę "wspaniałą" Basię.
Dziękuję.............
Magda z Konina
Paweł
Jestem 31 kawalerem. Nie wiedziałem, że przyczyną moich niepowodzeń jest przede wszystkim to, że nadmiernie piję. Przed terapią podejrzewałem że coś jest nie tak, ale w Koninkach dopiero zrozumiałem, że nie jestem zły tylko chory. Moje marzenia mogę teraz realizować - chcę się ożenić i wybudować sobie dom. Ponieważ pracę mam dobrą i mam dużo wiary - będąc trzeźwy - na pewno to osiągnę. Jestem trzeźwy od 20 luty 2008.
Paweł
Andrzej
Pracuję w służbie zdrowia i powinienem wiedzieć, że jestem uzależniony, lecz nie wiedziałem. Po terapii w Koninkach pojąłem że jest to choroba, że trzeba ją leczyć. Odzyskałem trzeźwość umysłu i całe szczęście, gdyż po terapii, zycie miało dla mnie dużo niespodzianek. Rozwód, rozstanie z osobą którą kochałem , małe dzieci - problemy z podziałem dóbr materialnych, niepewność, ciągły stres i napięcie. Dzięki temu że jestem trzeźwy, cierpię ale nie robię bzdur, umiem się zachować, zabezpieczyć i pomóc jak najwięcej swoim dzieciom ,które kocham.
Andrzej
Monika
W Prywatnym Ośrodku Terapii Leczenia Uzależnień Koninki każdy kogo spotkasz wie coś, co mnie było potrzebne. Usłyszałam, że powinnam wyjąć sobie watę z uszu i wsadzić do ust. Uczę się słuchać nie tylko siebie...
Dziękuje Ani, Markowi, Kubie i Przemkowi za umożliwienie mi zmiany mojego spojrzenia na życie. Pyszne domowe świeże!!! jedzenie, komfortowe warunki, joga, spacery po Gorcach wzmocniły mnie. Znów wiem, że jestem wartościowa i potrzebna.
Dziękuję mężowi i dzieciom, że walczyli o trzeźwą mamę i żonę.
Monika z Krakowa
Kuba
Byłem niedowiarkiem i zwlekałem z przyjściem na terapie do Koninek, ale gdy się przemogłem Kuba, Przemek i Tadeusz oraz koledzy z terapii wyrwali mnie z zakłamania. Myślałem, że pijąc tylko dobre trunki nie jestem alkoholikiem. Teraz to zaakceptowałem i trwam w trzeźwości już prawie rok (sierpień.2007) Jestem wdzięczny, szczęśliwy, radosny i z nadzieją patrzę w przyszłość.
Kuba
Paweł
Traciłem kontakt z rodziną, żona odeszła a ja byłem przekonany że tak bywa w życiu. Po długich namowach mamy i taty i wujka zgodziłem się na terapię i tam dopiero zrozumiałem, że jest życie bez picia, że wiele zależy ode mnie. Moja partnerka też jest szczęśliwa bo dbam o nią a nie zmuszam do przyniesienia kolejnej flaszki.
Paweł
Ania
Czułam się u was jak w rodzinie. Wspaniałe, komfortowe warunki, wycieczki do Zakopanego i Rabki po "wiedzę". Wspaniała domowa kuchnia, ciekawe zajęcia terapeutyczne sprawiły, że pragnę być trzeźwa. Zrozumiałam, że problemem moim było to, że nie umiałam żyć na trzeźwo. Dziękuję Wam wszystkim. Jestem Wam wdzięczna
Ania z Lublina